Na Szucha SS-Mann katuje Janka. Martin każe wprowadzić jego rodziców. Ojciec zabrania synowi mówić. W mieszkaniu dowództwa, Kruk obawia się jednak o przebieg przesłuchania Janka. Martin zabiera Marysię na egzekucję więźniów. Wśród zebranych ludzi, są rodzice Janka. Marysia nie chce patrzeć i ostatecznie ucieka do samochodu.