W trakcie śledztwa, dotyczącego skradzionego auta, stróże prawa przypadkowo znajdują zbiorową mogiłę. Niebawem odkrywają, że pojazd ukradł Władysław Szumski, który próbował się ukryć przed ludźmi lokalnego mafiosa, Małolepszego. Mężczyzna miał jednak pecha. Uciekając, wpadł w ręce szajki złodziei i został przez nich zamordowany.