Debra przestaje się odzywać do swojej teściowej po tym, jak Marie oskarża ją o brak uprzejmości. Ray stara się naprawić stosunki między matką i żoną, namawiając obie do wzajemnych przeprosin, czym jedynie całą sytuację pogarsza. Po niedługim czasie wydarza się coś niewyobrażalnego. Debra dochodzi do wniosku, że obecny układ jej bardzo odpowiada i chce, by tak pozostało.