Prymus szkoły rybackiej zostaje po paroletnim tylko stażu mianowany kapitanem statku rybackiego. Doświadczona załoga "Oriona" - starych wilków morskich - ostentacyjnie demonstruje swą niechęć wobec nowego kapitana - młokosa bez doświadczenia. Konflikt pogłębia się na skutek "pecha" kapitana - statek nie łowi ryb nawet tam, gdzie dawniej łowił ich dużo. Dopiero wykrycie przez kapitana przyczyny, polegającej na awarii jednego z urządzeń, doprowadza do jego pełnej rehabilitacji w oczach załogi.